top of page

Czasem życie nas zaskakuje... Szanowne Panie Drodzy Panowie


Rzadko się uzewnętrzniam, ale dzisiaj muszę, bo jak śpiewał Stuhr „czasami człowiek musi inaczej się udusi” Ja kobieta „W szpilkach za kierownicą „ koniecznie muszę dziś!

Królową wieczoru zdecydowanie była Dacia Sandero w wersji Stepway. To ona ze swoja zautomatyzowaną skrzynią biegów ( którą trzeba poznać by polubić!) i ekonomiczną na max'a jazdą zdominowała moje myśli. To zdecydowanie auto dla dowartościowanych kierowców. Jej doskonałe właściwości jezdne doceniłam na warszawskich dziurach i krawężnikach. I choć wielu z kpiną mówi Renault dla ubogich to pewnie dla tego, że potrzebują gwiazdy na masce do lanserki a nie samochodu do jazdy. Wieczór miał wcale nie skupiać się na aucie....w końcu stoi pod domem już parę dni

Mój cudowny mąż zaprosił mnie na randkę. Najpierw do naszego ulubionego teatru Komedia i sztuka miała nas jak zawsze rozbawić. Powiem Wam tylko, że wyszliśmy po I akcie spektaklu „ Zwariowana terapia”. Mimo rewelacyjnej obsady, świetnej gry sztuka nie pasuje do tego teatru.

No więc w zadośćuczynieniu kolacja . Knajpa wydawała się zacna. U kucharzy w Arsenale. Hałas straszny . Zamieszanie okropne. Nie wiadomo kto obsługuje i co poleca. A ja dzisiaj chciałam sałatę. Tak tak sałatę! Czy może być z kozim serem? No może... za chwilę podchodzi inny Pan i mówi sera nie ma ktoś źle przyjął zamówienie...ok niech będzie bez sera. Mąż pierogi ruskie...mnie w szpilkach nie bardzo się chce... po kilkunastu minutach ktoś kolejny przynosi sałatę - pierogi zaraz- słyszymy, a Pan uciska talerz na leżącym pod spodem chlebie...

po kolejnych kilkunastu minutach zaczepiam kolejną przebiegającą osobę i pytam : Czy już poszli kopać te ziemniaki na pierogi dla mojego męża? - zaraz spytam - pada i Pan odchodzi... po kolejnych kilkunastu przynosi młoda dziewczyna pierogi więc pytam Czy w Waszej restauracji nie ma zwyczaju podawać dań razem do stolika? - speszona odpowiada- ja tu tylko zmywam ..

no cóż to jakiś cud i zbawienie dla mojej duszy, że na środku stoi fortepian, a Pan przepięknie grał i francuskie melodie i Beatlesów...

i szkoda, że ktoś wyglądający na szefa sali znowu mi popsuł wrażenie i najpierw kopnął torebkę klientki pod stół , a potem rzucił mojemu mężowi kartą płatniczą na stół.... brrr

Na szczęście wsiedliśmy do Dacii i pojechaliśmy na wycieczkę po Warszawie nocą. Jesteśmy w tym wieku, że doceniamy dobrą jakość i ekonomię też. Przestrzeń Stepway – małego SUV'a dała nam komfort nie tylko wycieczki, ale i wysłuchania audycji Moto Warszawa w Radio Zet Gold. 2 -godzinna wycieczka nie zmęczyła ani nas ani auta. I to jedyny pozytyw dzisiejszego wieczoru.

Pozdrawiam Anna Maria jak zwykle W szpilkach za kierownicą

Featured Posts
Recent Posts
Archive
Search By Tags
Follow Us
  • Facebook Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page