HONDA AFRICA ADVENTURE SPORT 2018 r.

Miałam okazję przetestować jubileuszowy model Hondy AFRICA Adventure Sport z 2018 r. w wersji z automatyczną skrzynią biegów DCT. Trochę obawiałam się tego testu ze względu na ogromne rozmiary tego motocykla. Wsiadając na niego poczułam się tochę jak baletnica - gdyż sięgałam do ziemi jedynie koniuszkami palców. Africa waży nielada 232 kg więc budziła we mnie namiastkę grozy - myśląc, że mogę zostać przygniecona przez tego olbrzyma. Ruszam i cała moja teoria o ociężałym motocyklu znika. Africa z niesamowitą lekkością i łatwością manewrowania wprowadza mnie w zachwyt i wywołuje nieświadomy uśmiech na twarzy. Nierówności na drodze wogóle nie robią na nim wrażenia. Dobre zawieszenie to mało powiedziane! Motocykl płynie. Przedni widelec Showa zapewnia 220mm płynnego skoku i wykonany jest w technologii upside-down czyli tzw. odwrócone golenie. Motocykl wyposażony jest również w regulację napięcia wstępnego, tłumienie siły odbicia i dobicia. Zawieszenie z systemem Pro-link zestrojone z amortyzatorem marki Showa , które można dowolnie regulować - zadba o nasz kręgosłup. Ciekawostką jest to, że producent wprowadził do nowego Adventure elektroniczne sterowanie przepustnicą Throttle By Wire. Co za tym idzie zwiększa sie czułość na ruch manetką. Mamy do wyboru 4 tryby jazdy: Tour, Urban, Gravel oraz tryb własny. Możemy ustawić sobie poziom mocy, poziom hamowania silnikiem oraz poziom kontroli trakcji (Honda Selectable Torque Control, która teraz ma 7 stopni, zamiast 3). Automatyczna skrzynia biegów DCT czy manualna to kwestia indywidualnych upodobań. Podczas testu skrzynia zawsze trafiała na właświwy moment. Nie stwarzała żadnych zagrożeń np. w zakrętach czy na szutrze. Nową afrikę wyposażono w zbiornik paliwa o pojemności 22,2l, który daje możliwość przejechania ok 500 km (spalanie kształtuje się na poziomie 4,6l/100km). Jest to bardzo duży plus dla tego długodystansowca. Sercem motocykla jest silnik 4-suwowy, 8-zaworowy, rzędowy, 2-cylindrowy z wykorbieniami co 270° i rozrządem Unicam, chłodzony cieczą. Motocykl posiada moc 95 KM przy 7500 obr/min i 98 Nm przy 6000 obr/min - i uwierzcie więcej nie trzeba. Już od samego dołu trzeba mocno trzymać się manetek Jubileuszowa wersja produkowana jest w malowaniu Tricolore, który osobiście uważam za najbardziej podkreślający agresywność Adventure. Ciekłokrystaliczny wyświetlacz wskazuje nam ogrom informacji i ustawień, ale aby zapoznać się ze wszystkimi funkcjami trzeba poświęcić na to trochę czasu. Oprócz podstawowych informacji, możemy zmieniać kontrolę trakcji, wybrać tryb jazdy, wyłączyć ABS na tylnym kole, regulować zawieszenie. Możliwości jest naprawdę wiele.