Korzystała z Facebooka podczas jazdy i zabiła troje dzieci

Policjanci przez długi czas nie mogli ustalić, jak doszło do wypadku samochodowego, w którym zginęło troje dzieci. Dopiero po przeanalizowaniu danych z telefonu kobiety, która prowadziła, wszystko zaczęło się układać w jedną całość - czytamy na portalu cnet.com.

W samochód 34-letniej kobiety z Wisconsin rzekomo uderzyła ciężarówka. W wyniku zderzenia zginęła jej 11-letnia córka i dwie pięcioletnie siostrzenice. Ona sama została ciężko ranna. Przesłuchiwana przez policję zeznała, że nie pamięta momentu wypadku.

Do tragicznej kolizji doszło zimą i dopiero gdy stopniały śniegi udało się znaleźć zniszczony telefon kobiety. Okazało się wtedy, że kierująca samochodem na minutę przed wypadkiem wysyłała wiadomości przez czat Facebooka.

Na tej podstawie prokurator postawił jej zarzut potrójnego zabójstwa, grozi jej 10 lat więzienia i pokaźna grzywna. Okazało się, że kobieta była również pod wpływem środka uspokajającego.

Coraz więcej amerykańskich stanów zakazuje używania telefonu podczas jazdy samochodem, ale jak przyznają policjanci, niewiele osób się do tego stosuje.

(MM)

wiadomosci.onet.pl 9.03.2015